niedziela, 5 kwietnia 2009

;)))


Całkiem niedawno pisaliśmy na naszym blogu o imprezie dewiantów w jednym z rzeszowskim lokali (patrz: http://nop-podkarpacie.blogspot.com/2009/03/rowerzysci-w-rzeszowie.html)... Impreza odbyła się, a niedługo później w jednym z lokalnych serwisów ukazała się relacja, która w założeniu autorki miała być zapewne sensacyjnym opisem "polowania" na biednych rowerzystów. Tymczasem... rzeczywistość okazała się zgoła inna. Rozczarowanie pani dziennikarki świetnie oddaje fragment artykułu: Dochodzi trzecia w nocy [...] Lokal pustoszeje. Śmiech i gwar przenosi się na ulicę. Nikt nie stoi z pałkami. Nikt się dziś bić nie będzie. No cóż... każdy, kto ma choć trochę poukładane w głowie, wiedział, że lokal będzie pod baczną obserwacją panów w mundurach, toteż żadnemu "wstrętnemu faszyście" nawet przez myśl nie przeszło, by ku uciesze pismaków, milicji i spółki, stać w środku nocy z różnorakim niebezpiecznym sprzętem... Nie wiadomo dlaczego ww. towarzystwo mierzy wszystkich jedną miarą - fakt, oni rozumem nie grzeszą. Nie oznacza to wszakże, że inni też muszą być debilami...

Całość kuriozalnego artykuliku tutaj: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090403/IMPREZY01/653423591

Miłej zabawy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz