czwartek, 23 kwietnia 2009

NACJONALIZM JEST WOLNOŚCIĄ!


W dn. 18 kwietnia, z okazji 75. rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego, działacze Narodowego Odrodzenia Polski manifestowali w Tarnowie. Manifestacja rozpoczęła się na Rynku, skąd ruszyła na plac Ofiar Katynia, dając licznie zgromadzonym w centrum mieszkańcom świadectwo nacjonalizmu. Pod pomnikiem poległych w wojnie 1914-1920 żołnierzy polskich działacze NOP złożyli wieniec kwiatów. W uroczystościach udział wzięła delegacja aktywistów Dzielnicy Podkarpackiej NOP.

wtorek, 14 kwietnia 2009

niedziela, 12 kwietnia 2009

Christus resurrexit! Alleluja!


Z okazji Świąt Wielkiej Nocy, życzenia obfitości łask Bożych, płynących od Chrystusa Zmartwychwstałego, wielu radosnych chwil spędzonych w gronie rodzinnym, oraz prawdziwie chrześcijańskiej pogody ducha, koniecznej w walce o Wielką, Katolicką Polskę, składa Dzielnica Podkarpacka NOP.

wtorek, 7 kwietnia 2009

Obronimy Katolicyzm!


Nasza akcja pod hasłem obrony Katolicyzmu przed posoborową destrukcją, zapoczątkowana została niemal rok temu (http://www.nop.org.pl/?artykul_id=754) Jak się okazuje, mimo ożywczego powiewu normalności, płynącego ostatnimi czasy z Watykanu, akcja jest potrzebna cały czas, gdyż cały czas , co stwierdzamy z przykrością, wszelkiego rodzaju dziwacy (wśród nich, także duchowni), opętani ideą "aggiornamento", nie ustają w wysiłkach, by z Prawdziwej Wiary uczynić jedynie prostacki cyrk, pełen skaczących błaznów, gdzie tak naprawdę wszystko wszystko wolno. Przykładów nie trzeba szukać daleko - oto w okresie Wielkiego Postu w kościołach w Sanoku i Rzeszowie odbyły się Drogi Krzyżowe, w ... rytmie jazzu i rocka. Warto nadmienić, że sanoccy franciszkanie znani są ze swego zaangażowania w rozpowszechnianie posoborowych skrzywień. W roku ubiegłym zorganizowali w swoim kościele kuriozalny "dzień protestantyzmu" - swój sprzeciw wyrazili miejscowi aktywiści NOP: (patrz: http://www.nop.org.pl/?artykul_id=755) Dlatego też akcja będzie kontynuowana w przyszłości. Stop herezjom w Kościele!

Zatrzymani za posiadanie pornografii dziecięcej

Krośnianin oraz mieszkaniec okolic Mielca są zamieszani w proceder rozpowszechniania treści pornograficznych o charakterze pedofilskim. W ich domach zabezpieczone zostały dyski twarde komputerów, płyty oraz kasety wideo. 45-latek spod Mielca jeszcze dziś usłyszy zarzuty.

Nasze zdanie na temat pedofilów oraz osób parających się ohydnym procederem rozpowszechniania pornografii jest powszechnie znane. Powinni zostać odseparowani od społeczeństwa i skutecznie eliminowani. Potrzebny jest do tego mocny, gruby sznur.

niedziela, 5 kwietnia 2009

Stoi i kłuje w oczy...


Chodzi rzecz jasna o pomnik sławiący ukraińskich szowinistów z UPA, postawiony na szczycie góry Chryszczatej. Sprawa nie jest nowa, mimo to miejscowi urzędnicy nie zrobili nic, by pomnik usunąć, mimo że... stoi on nielegalnie. Nikt jednak nie ma zamiaru wydać decyzji o rozbiórce obelisku. Strach? Ignorancja? Głupota? Nie nam oceniać, dziwi nas jednak fakt, że w nieodległym Przemyślu, za zgodą prezydenta miasta, jesienią ubiegłego roku zdemontowano część pomnika... ofiar UPA. Wówczas nikt nie miał oporów, zaś protest Stowarzyszenia Pamięci Orląt Przemyskich, spotkał się z groźbą skierowania przeciw nim sprawy do sądu przez prezydenta Przemyśla, znanego skądinąd ze swych milicyjnych, konfidenckich zapędów. Witamy w krainie absurdów.

;)))


Całkiem niedawno pisaliśmy na naszym blogu o imprezie dewiantów w jednym z rzeszowskim lokali (patrz: http://nop-podkarpacie.blogspot.com/2009/03/rowerzysci-w-rzeszowie.html)... Impreza odbyła się, a niedługo później w jednym z lokalnych serwisów ukazała się relacja, która w założeniu autorki miała być zapewne sensacyjnym opisem "polowania" na biednych rowerzystów. Tymczasem... rzeczywistość okazała się zgoła inna. Rozczarowanie pani dziennikarki świetnie oddaje fragment artykułu: Dochodzi trzecia w nocy [...] Lokal pustoszeje. Śmiech i gwar przenosi się na ulicę. Nikt nie stoi z pałkami. Nikt się dziś bić nie będzie. No cóż... każdy, kto ma choć trochę poukładane w głowie, wiedział, że lokal będzie pod baczną obserwacją panów w mundurach, toteż żadnemu "wstrętnemu faszyście" nawet przez myśl nie przeszło, by ku uciesze pismaków, milicji i spółki, stać w środku nocy z różnorakim niebezpiecznym sprzętem... Nie wiadomo dlaczego ww. towarzystwo mierzy wszystkich jedną miarą - fakt, oni rozumem nie grzeszą. Nie oznacza to wszakże, że inni też muszą być debilami...

Całość kuriozalnego artykuliku tutaj: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090403/IMPREZY01/653423591

Miłej zabawy...